Zastój w redukcji - porady
Witaj!
Ilość kilogramów, którą straciłeś w przeciągu tego czasu, rzeczywiście nie robi wrażenia. Nawet przy założeniu utraty minimalnej sensownej wartości tygodniowej, czyli pół kilograma tygodniowo, jest to sporo słabszy wynik.
Ciężko powiedzieć, czy błąd leży w diecie, ponieważ nic o niej nie napisałeś, poza ilością kalorii. Możliwe, że masz słaby rozkład makroskładników, a to też wpływa na postępy w redukcji. Jeśli zaś chodzi o same kalorie, to tych też już masz niewiele i raczej dużo bym już z tego nie ścinał.
Co można zrobić w takiej sytuacji? Przede wszystkim dodać aktywność fizyczną. Napisałeś tylko o rowerze od czasu do czasu, a to stanowczo za mało. Ustaw sobie na początek jakiś pułap aktywności, np. niech to będzie 30 minut aerobów (truchtu, roweru, rowerka stacjonarnego, bieżni) cztery razy w tygodniu, i powoli podbijaj te wartości.
Może się zdarzyć, że dojdziesz do momentu, w którym będziesz już miał dużo aerobów, mało kalorii, a sylwetka dalej nie będzie gotowa na rozpoczęcie masy. W takim wypadku warto zrobić tzw. diet break lub refeed, czyli chwilowy powrót na zerowy bilans kaloryczny, w celu poprawy metabolizmu, odpoczynku psychicznego i fizycznego od redukcji.
