SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Twarda kula na klacie

Gdy podnoszę ramię do góry tak jak w pozycji bicepsy przodem, to z prawej strony klatki piersiowej mam jakby twardą półkulę, chyba jest to po prostu mięsień problem w tym, że z drugiej strony tego nie ma. Dokładnie nie wiem co to ponieważ nie jestem zbyt chudy i raczej aż tak dokładnego zarysu klatki nie mam. Stąd pytanie co to może być?

ezra 26 maja 2021
Ekspert odpowiada

Witaj.

Trudno tak naprawdę podpowiedzieć, czym jest ów twór na Twojej klacie, a tutaj propozycji może być kilka.

Może być to konsekwencja zerwanych przyczepów w przeszłości, które gdzieś tam się podwinęły i podczas pozy bicepsów przodem robi się z nich "kulka". Może to być np. tłuszczak, który jest widoczny, dopiero gdy mięsień ulega rozciągnięciu i skóra się na nim napina i widoczny jest guzek. Może też być to zgrubienie tkanki mięśniowej, czy tzw. zrost tkankowy. Tłuszczaka dość łatwo rozpoznać, bo daje się on złapać ze skórą i można go przesuwać po ciele. 

Tak naprawdę dopiero badanie palpacyjne, pisząc wprost wymacanie przed lekarza i prawdopodobnie USG ukaże, co to pojawiło się na klatce. 
Konieczna jest więc konsultacja lekarska, a on już zadecyduje, co to może być i czy konieczna jest wizyta u specjalisty chirurga i dalsza diagnoza. 
Być może chirurg zaleci wykonanie punkcji, by zbadać typ tkanki, jaka się tam zadomowiła. 

W ramach pocieszenia powiem, że sam na ciele posiadam tłuszczaki, jak i inne guzki, które nie posiadają znamion złośliwości, ale niestety wizualnie nie wyglądają dobrze. Sam parę usuwałem chirurgicznie z powodzeniem, nie był to zabieg bolesny, a kosmetyczna sprawa. 

Podsumowując.
Przez Internet nie jesteśmy w stanie powiedzieć Ci, czym jest guz.
Konieczna jest wizyta u lekarza, który podejmie dalsze korki odnośnie do identyfikacji guzka. 

Tomasz Maciołek Fizjoterapeuta 26 maja 2021
0
Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny oraz mogą zawierać lokowanie produktu. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.