Witaj!
Mniej więcej wydaje się, że wiesz, co należy robić, ale kilka rzeczy wymagają domówienia.
Po pierwsze ani przesadna eliminacja tłuszczów, ani węglowodanów nie ma sensu. Chyba że przechodzisz na dietę niskowęglowodanową i jak sama nazwa wskazuje, ograniczasz węglowodany, a większość energii będziesz uzyskiwał z tłuszczu.
Jednak jakikolwiek wybrałbyś model żywieniowy, to i tak kluczowe będą kalorie. Przy czym faktycznie nie możesz obniżać ich zbyt mocno, bo głęboki deficyt kaloryczny powoduje, spore straty w mięśniach, a nie tylko tkance tłuszczowej. Założenie powinno być też takie, że im bardziej obniżamy kalorie, to, tym bardziej należy podnosić udział białka w diecie. Z tej też przyczyny, za wystarczający poziom białka w okresie budowania masy mięśniowej uznaje się 2 g, a co najmniej 2,5 g podczas redukcji.
Swoje zapotrzebowanie na energię i makroskładniki sprawdzisz, używając najlepszego kalkulatora w sieci. Znajduje się on tutaj.
https://potreningu.pl/kalkulatory/bmr
W tym okresie, gdy Twoim celem jest także ochrona mięśni. Nie warto trenować częściej niż 3 x w tygodniu i to najlepiej w formule FBW. Pozostałe dni możesz wykorzystać na gry zespołowe z rówieśnikami, jazdę na rowerze lub bardzo energiczne spacery.
Trening przygotowany przez eksperta i dietę przez Panią dietetyk znajdziesz tutaj:
Wybrany przez Ciebie spalacz jest dobrym wyborem, ale dodałabym do tego witaminę D3 i 3 g kreatyny.