Formalnie nie ustalono nigdy limitu wiekowego dla stosowania suplementów diety. Taki limit nie został również ustalony w odniesieniu do suplementów sportowych. Tutaj obowiązuje jedynie zasada, że jeżeli takie suplementy mają zostać włączone do diety młodocianego sportowca, wymaga to zgody i akceptacji rodziców.
Najczęściej każdy sportowiec (lub przynajmniej jego szkoleniowiec) wie, że sukces w sporcie jest uzależniony w równym stopniu, tak samo od właściwego treningu, jak i odpowiedniego sposobu żywienia. Otóż chodzi o to, że mięśnie, które są podstawą sukcesu w sporcie, potrzebują do regeneracji i rozwoju zdolności wysiłkowych odpowiedniej ilości niezbędnych składników, które dostarczamy im wraz z pożywieniem. Ponieważ mięśnie zbudowane są głównie z białek, dlatego do regeneracji i rozwoju zdolności wysiłkowych potrzebują głównie aminokwasów, czyli składników budulcowych białek. Dlatego właśnie wielu sportowców tak chętne uzupełnia swoją dietę odżywkami białkowymi lub suplementami aminokwasowymi.
Jednocześnie jednak niestety sportowcy i ich szkoleniowcy często zapominają o tym, że tak samo jak tkanka mięśniowa, niezbędnych do regeneracji składników potrzebuje tkanka łączna, budująca bierne elementy aparatu ruchu, czyli powięzi mięśniowe, ścięgna, więzadła, kości i stawy. To może nieść w dłuższej perspektywie czasowej niekorzystne skutki zdrowotne. Z natury bowiem elementy bierne aparatu ruchu muszą być znacznie silniejsze od mięśni, czyli aktywnych elementów aparatu ruchu. Gdyby bowiem było inaczej, przykładowo mięsień uszkadzałby ścięgno przy swoim maksymalnym naprężeniu. Jeżeli więc dbamy odpowiednim żywieniem i właściwą suplementacją jednie o regenerację i rozwój tkanki mięśniowej, zapominając o tkance łącznej, doprowadzamy do sytuacji, w której siła aktywnych elementów aparatu ruchu zaczyna zbliżać się niebezpiecznie do siły elementów biernych, co usposabia nas do bólów przeciążeniowych stawów oraz naraża na różnorodne kontuzje.
Tak samo jak tkanka mięśniowa, również i tkanka łączna zbudowana jest głównie z białek, tyle że białek dla niej charakterystycznych, nazywanych kolagenami. Natomiast pod nazwą „kolagen” znajdujemy na rynku suplementów dla sportowców odżywki oparte o hydrolizat kolagenu, czyli kolagen rozłożony w dużym stopniu na tworzące go aminokwasy. Tego typu odżywki są adresowane do sportowców jako wspomaganie regeneracji tkanki łącznej na drodze zaopatrzenia organizmu w specyficzne dla białek tej tkanki aminokwasy, pośród których, jak pokazują badania, najważniejszy okazuje się aminokwas prolina. W składzie tzw. „suplementów na stawy” zazwyczaj znajdujemy również dodatki innych składników tkanki łącznej, niezbędnych do jej właściwej regeneracji, takich jak przykładowo glukozamina, kwas hialuronowy czy chondroityna.
Oczywiście nie widać żadnych przeszkód, aby 17-letni młodzieniec obarczony ciężkim wysiłkiem fizycznym stosował tzw. „suplementy na stawy”. Wręcz przeciwnie – wydaje się to ze wszech miar wskazane i korzystne. Niemniej jednocześnie doradzałbym nie lekceważyć dolegliwości stawowych i poszukać w tej kwestii porady lekarza ortopedy, najlepiej ze specjalizacją lekarza sportowego.
