Na wstępie jestem zmuszony podzielić się ważną uwagą! Otóż obowiązuje taka zasada, że w przypadku zdiagnozowania jakiejś przewlekłej choroby, decyzja o włączeniu jakiegokolwiek nowego środka, nawet suplementu diety, może zostać podjęta dopiero po konsultacji z lekarzem prowadzącym i po uzyskaniu jego akceptacji. A do takich schorzeń przewlekłych należą właśnie nadciśnienie tętnicze i insulinooporność.
Pomysł na suplementy diety ułatwiające odchudzanie wziął się głównie z obserwacji tzw. termicznego efektu pożywienia. Otóż po spożyciu każdego posiłku dochodzi do wzrostu produkcji ciepła przez nasz organizm. Po spożyciu jednych pokarmów ten efekt może być umiarkowany, a po spożyciu innych niezwykle dynamiczny. Termiczny efekt działania pożywienia jest szczególnie silny w przypadku spożycia produktów wysokobiałkowych. Spożywając bowiem produkt wysokobiałkowy, wprowadzamy do organizmu dużo aminokwasów fenyloalaniny i tyrozyny, wykorzystywanych przez organizm do produkcji hormonów tarczycy i rdzenia nadnerczy. Jednocześnie okazuje się, że w wielu pokarmach znajdujemy naturalnie związki podobne do naszych hormonów rdzenia nadnerczy, takie jak przykładowo synefryna pojawiająca się owocach cytrusowych. Jednocześnie w wielu napitkach, głównie kawie, herbacie, mate i kakao, występują związki, które nasilają i przedłużają aktywność hormonów rdzenia nadnerczy. No i właśnie na takich składnikach pokarmowych opierane są najczęściej suplementy diety ułatwiające odchudzanie, albowiem wagę naszego ciała i stopień nagromadzenia w naszym organizm tłuszczu regulują głównie właśnie hormony tarczycy i hormony rdzenia nadnerczy. Suplementy takie naśladują więc i wzmacniają odtłuszczającą aktywność hormonów tarczycy i rdzenia nadnerczy.
Tu jednak pojawia się problem! Otóż hormony rdzenia nadnerczy zaangażowane są jednocześnie w regulację ciśnienia tętniczego krwi; podnoszą to ciśnienie. Dlatego suplementy naśladujące i wzmacniające ich działanie nie będą wskazane dla osób z nadciśnieniem tętniczym. W przypadku takich osób należałoby wskazywać suplementy działające poprzez zupełnie inne mechanizmy. Proponowałbym więc zwrócić uwagę na:
L-karnitynę, która wiąże tłuszcze i wprowadza je w procesy spalania:
Sprzężone izomery kwasu linolowego CLA, które pobudzają rozmnażanie organelli komórkowych spalających tłuszcz;
Beta alaninę i jej pochodną – karnozynę, które zmieniają cechy komórek tłuszczowych tak, że te komórki, zamiast gromadzić tłuszcz, zwiększają jego spalanie.
Natomiast w przypadku leczenia insuliooporności metforminą nie widzę osobiście zasadności dodatkowego włączania suplementów wspomagających redukcję tkanki tłuszczowej, albowiem już sama w sobie metformina ma również i takie właściwości. Ewentualnie można tutaj pomyśleć o jakimś suplemencie spośród tych trzech wyżej wymienionych, lecz oczywiście po uprzedniej konsultacji z lekarzem.
Podaję też linki do artykułów zawierających informacje o suplementach przydatne dla osób z nadciśnieniem i insulinoopornością:
https://zdrowie.sfd.pl/art/Choroby/Nadciśnienie_tętnicze__co_o_nim_wiesz_-a5505.html
https://zdrowie.sfd.pl/art/Choroby/Cukrzyca__choroba_metaboliczna-a5494.html