Witaj!
Bardzo dobrze, że masz jasno sprecyzowany cel, jest to już połowa sukcesu, aby odnieść zakładane wyniki.
Co robić, aby ruszyć dalej?
Przede wszystkim na początek musisz wykonać deload.
Zejść trochę z obciążeniem, np. po 10-15% i ponownie próbować progresować. Stanie w miejscu spowoduje jedynie, że będziesz się cofał, nie da Ci możliwości przełamania wyników.
Po drugie, musisz podliczyć ilość kalorii. Do budowania siły potrzebna jest energia. Jeśli nie wiesz ile kalorii spożywasz, ani ile kalorii dziennie wydatkujesz, to być może często dostarczasz ich za mało. Niedostateczna ilość kalorii również może przyczynić się do braku efektów i stagnacji. Dojdziesz do momentu, że się zatrzymasz i nic więcej nie zdziałasz. Dodanie kalorii (jeżeli ich brakuje, czy zmiana proporcji makro) może przynieść zamierzony efekt.
Po trzecie, spróbuj podejść do treningu w inny sposób...
Ja np. robie tak:
1 seria 20% obciążenia parę ruchów na rozgrzewkę
2 seria 40% obciążenia 5 ruchów
3 seria 60% obciążenia 2 powtórzenia
4 seria docelowa 100% obciążenia na 8 ruchów (oznacza to, że te 100% dotyczy maksa na 8 ruchów, a nie maksa na 1 prawidłowy ruch)
5 seria z kolei to zejście 80% obciążenia z serii 4 i również docelowo około 8 ruchów
Jeśli uda Ci się osiągnąć zakładaną liczbę powtórzeń to dokładasz albo powtórzeń, albo ruchów.
U mnie taka progresja pozwoliła w pół roku dorzucić po 20 kg w głównych bojach. Jednak wykonywałem ją sumiennie z pełnym zaangażowaniem.