SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja białko a kalorie

Siemanko jestem na drugim miesiącu redukcji, tkanka tłuszczowa na ten moment to 15% a dzienne makro to 2g białka/1kg = 2000kcal i 150g białka. Raz na kilka dni mam taka sytuacje ze jestem po kolacji, jestem najedzony a makro które zrobiłem to np 2000/2000 i 120/150. Czy w taki dzień w takiej sytuacji lepiej jest zjeść białko w jakiejś postaci i przekroczyć kalorie pomimo braku głodu czy lepiej zostać na tym deficycie? Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Folver 08 kwietnia 2021

Co to jest odżywka białkowa?



Ekspert odpowiada

Witaj! 

Zacznijmy od tego, że nie wiem, czy prawidłowo wyliczyłeś swoje zapotrzebowanie, bo z tego co widze, jesz tyle, co ja lub nawet mniej. Dlatego sugeruję, abyś sprawdził to przy pomocy kalkulatora BMR. Deficyt powinien wynosić od 300 do 500 kcal. 

kg
cm
lat

Tak czy inaczej, podczas odchudzania kalorie muszą być trzymane każdego dnia. Nie może być tak, że jednego dnia jesteśmy na minusie, a innego dnia zbliżamy się do zera lub nawet przekraczamy zapotrzebowanie. Aby taka sytuacja nie zdarzała się, najlepiej dokładnie planować spożywane posiłki. 

Wchodząc jednak głębiej w Twoje pytanie, co zrobić... Na pewno gorszym pomysłem będzie nietrzymanie się ujemnego bilansu kalorycznego. Jednak wysoki udział białka w diecie jest bardzo istotny podczas odchudzania.

Jeśli zależy Ci, aby efekty redukcji były stabilne i jednocześnie chcesz zachować jak najwięcej mięśni, to musisz wiedzieć, że im bardziej obniżamy kalorie, tym bardziej musimy zwiększać udział białka w diecie. Dlatego optymalne rozwiązanie będzie jeszcze inne... 

Planuj i obcinaj kalorie raczej z węglowodanów, niż robić to kosztem białka. Twój cel musi przeważać nad głodem. 

Polecamy również: Czy koktajle proteinowe pomagają schudnąć i stracić tłuszcz z brzucha?

Inez Gorońska Mistrzyni Polski 08 kwietnia 2021
0
Zawarte treści mają charakter wyłącznie edukacyjny i informacyjny oraz mogą zawierać lokowanie produktu. Starannie dbamy o ich merytoryczną poprawność. Niemniej jednak, nie mają one na celu zastępować indywidualnej porady u specjalisty, dostosowanej do konkretnej sytuacji czytelnika.