Ponieważ w badaniach wykazano, że suplementacja kwasu D-asparaginowego (DAA) podnosi poziom testosteronu w męskim organizmie, dlatego też ten składnik pokarmowy jest powszechnie wykorzystywany w rozmaitych tak zwanych testoboosterach, czyli suplementach podnoszących poziom testosteronu. A ponieważ testosteron jest hormonem anabolicznym, czyli wspomagającym przyrost masy i siły mięśni, dlatego kwas D-asparaginowy jest częstym składnikiem rozmaitych suplementów diety przeznaczonych dla sportowców, szczególnie z dyscyplin siłowych i sylwetkowych oraz sportów walki.
Jednakże oprócz testosteronu, suplementacja DAA może powodować również wzrost poziomu prolaktyny, czyli hormonu, który już nie jest korzystny dla męskiej sylwetki. Prolaktyna jest bowiem czynnikiem sprzyjającym rozwojowi lipomastii, objawiającej się gromadzeniem tłuszczu w okolicy sutków, a także ginekomastii, objawiającej się przerostem męskich gruczołów sutkowych i w konsekwencji kobiecym wyglądem męskich piersi. Prolaktyna współdziała tutaj z innym żeńskim hormonem płciowym - estradiolem.
Niekoniecznie dla młodych...
Wzrost poziomu prolaktyny może być niekorzystny dla młodych mężczyzn w okresie pokwitania, u których pojawia się tendencja do rozwoju lipomastii i ginekomastii na skutek tzw. burzy hormonalnej, kiedy to produkowany w dużej ilości przez organizm testosteron ulega przekształceniu do estradiolu, na skutek wysokiej aktywności aromatazy - enzymu przeprowadzającego to przekształcenie. Tak więc ogólnie tak młodzi sportowcy powinni podchodzić ostrożnie do suplementacji DAA.
Niemniej musimy pamiętać, że DAA jest też pobierany przez nasz organizm z codziennego pożywienia. We wspomnianym przez Ciebie preparacie DAA jest zasadniczo tylko dodatkiem do odżywki białkowej, więc nie sądzę, aby korzystanie z tej odżywki na tyle podnosiło w organizmie poziom DAA, by doszło do wzrostu poziomu prolaktyny. Dodatkowo odżywkę tę wzbogacono w witaminę B6, która przeciwdziała wzrostowi poziomu prolaktyny na skutek suplementacji DAA.
Ale musimy również pamiętać, iż obowiązuje zasada, że osoba niepełnoletnia nie powinna decydować sama o włączeniu do swojej diety jakiegoś suplementu, tylko decyzję tę powinna podjąć dopiero po konsultacji z rodzicami i po uzyskaniu ich akceptacji.