Przedtreningówki oparte są zwykle na takich składnikach pokarmowych, jak arginina czy cytrulina, z których nasz organizm wytwarza tlenek azotu (NO). Tlenek azotu wytwarzany jest w tkance mięśniowej podczas treningu. Jeżeli więc dostarczymy odpowiednim suplementem do organizmu przed treningiem składniki prekursorowe, argininę i/lub cytrulinę, nasze mięśnie wytworzą podczas treningu znacznie więcej tlenku azotu. Ponieważ tlenek azotu rozszerza naczynia krwionośne, dlatego po zastosowaniu przedtreningówki odczuwamy większą tzw. pompę mięśniową. Jest to jak najbardziej pożądane zjawisko, albowiem wzrastające ciśnienie płynów w tkance mięśniowej daje silny impuls do przerostu muskulatury. Najważniejsze jednak, że tlenek azotu, jak dowiodły badania, pełni w mięśniach funkcję hormonu anabolicznego, stymulującego produkcję białek włókien mięśniowych prowadzącą do przyrostu masy tkanki mięśniowej.
Nie wiem, jaki konkretny preparat masz na myśli. Chodzi bowiem o to, że niektóre surowce używane w tego typu odżywkach, przeznaczonych do rozpuszczenia bezpośrednio przed spożyciem, mogą być niestabilne w środowisku wodnym. Tak więc po pewnym czasie, po rozpuszczeniu, mogą rozkładać się częściowo lub całkowicie do związków mniej aktywnych lub nieaktywnych biologicznie. Zazwyczaj więc producent takiego suplementu umieszcza na etykiecie zalecenie, typu: "spożywać bezpośrednio po przygotowaniu" lub "spożyć do 1 godz. po przygotowaniu".
Ogólnie więc doradzałbym spożywać tego typu odżywki bezpośrednio po przygotowaniu. Rozumiem, że czasami może to być problem, bo przykładowo przygotowujemy roztwór przed wyjściem z domu, wlewamy do bidonu, a spożywamy go dopiero po godzinie, po przybyciu na siłownię. Ale znam chłopaków, którzy zabierają w bidonie tylko samą wodę, a przedtreningówkę dosypują już na siłowni.