Tak, zgadzam się, wydaje się, że arginina jest tutaj najbardziej prawdopodobnym tropem. Tym bardziej że opis incydentów tego bólu przypomina trochę atak bólu migrenowego, z charakterystycznym ulokowaniem i uciskiem po jednej stronie głowy.
Chodzi o to, że arginina jest prekursorem tlenku azotu (NO), z którego nasz organizm produkuje tę gazową molekułę sygnalizacyjną o charakterze hormonu tkankowego. Arginina jest więc stosowana przed treningiem, a tym samym dodawana bardzo często do suplementów przedtreningowych (przedtreningówek), właśnie w tym celu, aby podczas treningu organizm nasz produkował więcej tlenku azotu. Jest to o tyle istotne, że tlenek azotu rozszerza naczynia krwionośne, co umożliwia lepsze dokrwienie pracujących mięśni, ale przede wszystkim pełni kluczową funkcję w przekładaniu bodźców treningowych, zawiązanych z aktem skurczu włókien mięśniowych, na cechę adaptacyjną tkanki mięśniowej, przystosowującą ją do wzmożonych wysiłków siłowych, w postaci hipertrofii (przerostu) mięśni. Sekwencja wydarzeń jest tutaj następująca: tlenek azotu przekształcany jest do nadtlenoazotynu, który uruchamia odpowiednie receptory zlokalizowane w błonie biologicznej siateczki sarkoplazmatycznej, co powoduje uwolnienie jonów wapniowych, które aktywują kinazę mTOR, która stymuluje z kolei proces syntezy (anabolizmu) białek mięśniowych, odpowiedzialnych za masę i siłę mięśni.
Niestety, tlenek azotu ma również swoją ciemniejszą stronę... W komórkach posługuje się on również swoim wtórnym przekaźnikiem sygnału, znanym jako cykliczny guanozynomonofosforan (cGMP). Przekaźnik ten jest z jednej strony pożyteczny, albowiem to on właśnie rozszerza naczynia krwionośne (stymuluje też anabolizm białek), z drugiej jednak pobudza produkcję przekaźników bólowych, w związku z czym, jak dowiodły badania, jest zaangażowany w powstawanie zasadniczo każdego bólu głowy, ale szczególnie bólu o charakterze migrenowym. Dlatego też farmakologiczne prekursory tlenku azotu, takie jak nitrogliceryna i inne tego typu azotany, stosowane w lecznictwie jako środki nasercowe, rozszerzające naczynia wieńcowe, mogą w pewnych przypadkach dawać właśnie niepożądane efekty działania w postaci bólów głowy. To samo może więc dotyczyć stosowania dietetycznych prekursorów tlenku azotu, takich jak arginina czy cytrulina. Pojawianiu się bólów głowy mogą sprzyjać też zestawiane z argininą czy cytruliną w odżywkach przedtreningowych składniki pokarmowe, hamujące rozkład cGMP, takie jak przykładowo kofeina czy teobromina.
Trzeba jednak wyjaśnić, że problem ten dotyczy raczej wąskiej grupy osób, zazwyczaj już z natury usposobionych do ataków bólów migrenowych. Natomiast zdecydowana większość z nas może zupełnie "bezkarnie" stosować argininę czy inne przedtreningówki z korzyścią dla wspomagania rozwoju masy swoich mięśni w odpowiedzi na trening siłowy.
Należałoby więc podejrzewać, że jesteś w grupie osób usposobionych do tego typu bólów głowy, w związku z czym po przyjęciu porcji argininy pojawiają się u Ciebie podobne problemy. Nie potrafię natomiast wytłumaczyć, dlaczego inne przedtreningówki, również zestawiające w swym składzie argininę, nie dają u ciebie efektu niepożądanego w postaci bólu głowy. No, ale z tego trzeba się tylko cieszyć... Stosuj po prostu te przedtreningówki, po których nie miałeś tego typu problemów.