Witaj!
Z tego, co piszesz, mięśnie mocniej zaczynają pracować w dolnej fazie ruchu, co jest całkowicie normalne, gdyż po pierwsze są w pełni rozciągnięte, a po drugiej znajdują się w martwym punkcie, gdzie konieczne jest ruszenie z całym obciążeniem w przeciwnym kierunku.
W tej fazie ruchu nie jest możliwe, aby tracić napięcie mięśniowe, bo po prostu byś nie wstał z obciążeniem.
Dlatego Twoje odczucia są bardziej Twoimi subiektywnymi odczuciami co do pracy mięśni i trudno tutaj cokolwiek napisać, bo nie ma tutaj możliwości na wytłumaczenie tego w sposób wynikający z biomechaniki ruchu itd. Problemem może być tutaj jedynie kontrola czucia mięśniowego, gdzie w momencie fazy negatywnej, gdy schodzisz z ciężarem w dół puszczasz napięcie mięśniowe i nie kontroplujesz ciężaru czwórkami i nad tym byś musiał popracować.
Uczucie ciężkości z kolei jest normalnym zjawiskiem, gdzie dochodzi do wytworzenia się kwasu mlekowego w mięśniach, gdzie dodatkowo mamy zwiększony napływ krwi do pracującego mięśnia, jak i więcej krwi jest zatrzymanej w mięśniu. Dlatego czujemy podczas serii, jak i tuż po jej zakończeniu, jak mięśnie robią się sztywne, napompowane i potrzeba chwili odpoczynku, aby ponownie wykonać serię.
Co robić?
Być może konieczna jest praca nad techniką wykonywania powtórzeń, bardziej spowolnić powinieneś fazę negatywną, aby bardziej kontrolować ciężar.