Witaj!
Odpowiadając na Twoje pytanie... to zależy. Oba te produkty mogą być źródłami białka, o którego odpowiedni poziom na pewno trzeba zadbać. Gainer ma natomiast w składzie dodatkowo węglowodany, więc tak naprawdę musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czego Ci brakuje w diecie.
Zapotrzebowanie kaloryczne.
Aby znaleźć na nie odpowiedź, musisz przede wszystkim zacząć od wyliczenia swojego zapotrzebowania na kalorie. Aby bowiem zbudować masę mięśniową, należy wejść na dodatni bilans. Tak więc skorzystaj z kalkulatora BMR, a następnie dodaj ok. 300-400 kcal.
Kiedy będziesz już wiedział, ile powinieneś dostarczać kalorii w następnym kroku, musisz ustalić udział poszczególnych makroskładników. Zalecałbym tutaj podaż białka na poziomie 2 g na każdy kilogram masy ciała, 1 g tłuszczów, a resztę energii należy dostarczyć z węglowodanów.
Białko czy gainer?
Znając powyższe wartości, powinieneś monitorować to, co jesz przy użyciu jednej z wielu dostępnych aplikacji typu "dziennik posiłków". W ten sposób będziesz wiedział, czy w Twoim jedzeniu brakuje tylko samego białka, czy może również węglowodanów.
W pierwszym przypadku zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie odżywka białkowa. Mój faworyt to Allnutrition Whey Delicious, które dzięki dodatkowi maślanki ma świetną aksamitną konsystencję.
Natomiast w przypadku niedoboru zarówno białka, jak i węglowodanów odpowiednim wyborem będzie gainer.
Po gainera często sięgają też tzw. "niejadki", którym trudno jest przejeść odpowiednią ilość jedzenia. Stosując ten suplement, można dostarczyć sporą dawkę kalorii w relatywnie małej objętości, co znacznie ułatwia odpowiednią podaż energii.
Gainer świetnie sprawdza się jako szejk uzupełniający po treningu siłowym.
Powodzenia!
