Witaj.
Przede wszystkim musimy wiedzieć o dwóch kwestiach:
1. Badanie wagami typu Tanita, gdzie przez nasze ciało przepuszczany jest prąd w celach diagnostycznych jest mało wiarygodne. Badania tego typu słabo rozróżniają poszczególne tkanki w ciele, dlatego też często np. wypita woda, czy treść znajdująca się w naszych jelitach może być brana na poczet np. masy mięśniowej. Traktowałbym tego typu wyniki z przymrużeniem oka, jako ciekawostkę i motywację do dalszej pracy nad ciałem.
2. Niestety dopiero podczas redukcji, odchudzania, okazuje się, że tłuszczu jest więcej niż nam się wydawało i oczekujemy, że w krótkim czasie nasza sylwetka się mocno zmieni. Dlatego ja też swoim podopiecznym mówię, że tyle lat ile nic ze sobą nie robili, powinni tyle samo miesięcy dać sobie na ewentualną poprawę wyglądu. Oznacza to, że jeżeli ktoś 10 lat nic ze sobą nie robił pod kątem wyglądu, to musi sobie dać 10 miesięcy na zmianę.
Skoro waga się nie zmieniła, a zmienił się poziom tłuszczu, to jest to również doby znak dla Ciebie. Twoje ciało dokonało tzw. rekompozycji, czyli straciłeś tłuszcz i nieco podbudowałeś inne tkanki jak mięśnie. Jest to również zjawisko, które jak najbardziej jest pożądane. Jeżeli chcesz szybszych i bardziej drastycznych zmian, powinieneś albo podciągnąć ilość aktywności, dodać więcej cardio, albo porozmawiać z dietetykiem, co do większego deficytu kalorycznego.
Można również pomyśleć nad wsparciem organizmu suplementami diety jak choćby spalaczem tłuszczu.