Witaj!
Produkty, które wymieniłaś są bardzo wątpliwego pochodzenia, gdyż nie są to specjalnie znane marki. Szczególnie niepewny jest pierwszy preparat, gdyż zawiera związki o działaniu prohormonalnym i jego działanie mogło przyczynić się do zatrzymania miesiączki. Zdecydowanie lepszym wyborem będą preparaty z renomowanych sklepów, a przede wszystkim polskich producentów (które nie zakwestionował SANEPID).
Z Twojej wypowiedzi zbyt wiele nie wynika, jednak problem może mieć dwie przyczyny.
Dlaczego waga nie schodzi?
Warunkiem niezbędnym do redukcji tkanki tłuszczowej jest ujemny bilans kaloryczny, czyli dzienne spożycie kalorii musi być niższe niż Twoje faktyczne zapotrzebowanie. Jeśli to nie zostanie spełnione, to ani trening, ani nawet spalacz tłuszczu nie zagwarantuje satysfakcjonujących efektów.
Może się też zdarzyć sytuacja odwrotna, że zbyt uboga kalorycznie dieta (na poziomie 1000-1200 kcal) spowodowała zaburzenia hormonalne, spowolnienie metabolizmu i właśnie problemy z miesiączką.
Długotrwałe stosowanie restrykcyjnej diety może być przyczyną tego typu problemów.
Co zrobić?
Po pierwsze, warto odstawić spalacze, bo 5 miesięcy stosowania tego typu suplementów, to trochę zbyt długo (najcześciej stosuje się do 3 miesięcy), a kto wie jakie jeszcze substancje znajdowały się w tych zagranicznych wynalazkach (a których zabrakło na etykiecie...?).
Zastanowić się czy problem nie leży w diecie. Jeśli jadłaś zbyt dużo, to należy delikatnie obniżyć kalorie (jeść trochę mniej niż do tej pory), natomiast jeśli jadłaś naprawdę mało, to dla zdrowia koniecznie należy jeść więcej.
Sugerowałabym jeszcze wykonać badania hormonalne i sprawdzić czy w tym temacie jest wszystko ok i udać się do lekarza. Brak miesiączki, to najczęściej kwestia hormonów.