Witaj!
Bardzo dobrze, że w podjęłaś się pracy nad sylwetką i zadbałaś o swoje zdrowie, bo w tym wieku, to ostatni dzwonek na to, aby zapobiec negatywnym zmianom zdrowotnym, które mogą skutkować na całe Twoje życie, gdyż nadwaga to nie tylko estetyka, ale poważne konsekwencje zdrowotne.
Jeśli na początku redukcji wagi, rozpoczęłaś pierwszy raz w życiu treningi siłowe, to Twoje mięśnie zaczęły się również wypełniać glikogenem. Sylwetka stała się bardziej "twarda" i jędrna. Jeśli jednocześnie z treningami rozpoczęłaś dobrze zbilansowaną dietę z wysokim udziałem białka (na poziomie minimum 30% dziennego zapotrzebowania), to taki ubytek wagi, który nastąpił przez ostatnie pół roku, musiał w przeważającej części pochodzić z balastu tkanki tłuszczowej, którą nosiłaś na sobie.
Na ten temat jeden z naszych ekspertów napisał świetny artykuł, do którego gorąco Cię zapraszam.
Zerknij także w najnowsze Stanowisko Międzynarodowego Żywienia Sportowego.
Podczas odchudzania, owszem następuje pewien ubytek tkanki mięśniowej, ale z pewnością nie taki, jak wskazuje waga, szczególnie jeśli dieta była bogata w białko oraz wykonywany był trening siłowy. Urządzenia, które analizują skład naszego ciała, są często nieprecyzyjne.
W przypadku tego rodzaju urządzeń warto kontrolować skład ciała oraz wagę na tym samym urządzeniu, na którym robiliśmy pomiary przed rozpoczęciem odchudzania.
Jednym ze sposobów kontrolowania masy ciała jest pomiar talii, np. co tydzień lub dwa. Drugą opcją jest wykonywanie zdjęć sylwetki, np. raz na dwa tygodnie lub na miesiąc. Wtedy efekty mamy widoczne gołym okiem.
Każdą redukcję warto wspomóc spalacze tkanki tłuszczowej. Dwie porcje dziennie (pierwsza rano, druga 4-6 godzin później) z pewnością przyspieszą Twoje zmagania z nadmiernymi kilogramami.
W celu sprawdzenia BMI - podrzucam kalkulator. https://potreningu.pl/kalkulatory/bmi
Po tak długim czasie redukcji warto także obliczyć ponownie swoje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne, uwzględniając obecną wagę. https://potreningu.pl/kalkulatory/bmr