Witaj.
Mostkowanie jest dość kontrowersyjnym tematem. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to, czy technika ta jest konieczna do wykonywania i w jakim stopniu.
W mojej opinii lekki mostek może być pomocny u niektórych osób, aby barki pracowały w lepszej dla nich płaszczyźnie. Mam tutaj na myśli to, że są one bardziej chronione podczas ruchu wyciskania. Ustawiają się w bardziej bezpiecznej pozycji, która pozwala na kontrolowanie stawu, ale i głowa kości ramiennej pracuje bezpieczniej w panewce stawu.
O czym należy jeszcze pamiętać podczas wyciskania?
Zapraszam do zapoznania się z 5 najczęstszymi błędami:
Kiedy mostek jest błędem?
Jeżeli nie jesteś zawodnikiem trójboju siłowego, czy nie trenujesz profesjonalnego wyciskania sztangi w leżeniu, to wykonywanie nadmiernego mostka może być powodem skracania ruchu sztangi i wykorzystania pozornie większego ciężaru. Jeżeli staramy się mostkować za wszelką cenę, aby wycisnąć jak najwięcej.
Mostkować, czy nie?
W mojej opinii, jak mamy problemy z barkami i musimy koniecznie stosować mostek, aby chronić stawy, to po prostu powinniśmy zrezygnować z klasycznego wyciskania. Klasyczne wyciskanie sztangi w leżeniu niekoniecznie jest najlepszym ćwiczeniem na klatkę piersiową i można śmiało obyć się bez tego ćwiczenia. Zdecydowanie bardziej funkcjonalne będzie tutaj np. wyciskanie na skosie dodatnim. Jednak, jak lubisz wyciskanie i czujesz, że ćwiczenie daje Ci sporo korzyści, to lekki mostek jest wskazany.