Monohydrat czy inna forma kreatyny? Co wybrać na początek?
Witaj!
Zacznijmy od tego, że wcale nie musi być to monohydrat, acz faktem jest, że w ekonomicznym pojęciu naszej społeczności, przyjęło się że najtańsze jest najlepsze.
To tak samo, jak w marketach w największych ilościach sprzedaje się tania żywność lub biała wódka, ale to nie oznacza, że jest ona lepsza od 20-letnich brandy.
Jednak wracając do suplementów...
Monohydrat faktycznie jest odpowiednim wyborem zarówno dla osób początkujących, jak i zaawansowanych. W przypadku proszku z dodatkiem smakowym dobrym wyborem będzie ALLNUTRITION CREATINE MUSCLE MAX.
Jednak pamiętaj, że kreatyna w wersji mono praktycznie nie ma smaku, dlatego nawet ta opcja nie będzie w jakikolwiek sposób odpychająca, jeśli zależy Ci na doznaniach smakowych.
Wydaje się jednak, że klienci najczęściej wracają do jabłczanu kreatyny i niej są najbardziej zadowoleni.
Ja osobiście jednak najbardziej cenię sobie kreatynę w formie HCL. Mam wrażenie, że daje ona największą estetykę, nie ciągnie tyle wody pod skórę i świetnie nabija. Oprócz tego jest zdecydowanie najbardziej delikatna dla żołądka.
Zachęcam Cię też do rozważenia cyklu łączącego kreatynę z beta-alaniną. O walorach takiego połączenia pisał nasz farmakolog.
