Ogólnie to na samym początku czuję się zobowiązany przypomnieć, iż niejako obowiązuje powszechnie zasada, że kobiety w okresie karmienia nie powinny przyjmować jakichś dodatkowych środków, które nie są im z jakichś konkretnych przyczyn absolutnie niezbędne. Poza oczywiście suplementami diety z konkretnym przeznaczeniem do uzupełniania diety kobiet w okresie karmienia piersią.
Natomiast Mass Acceleration jest odżywką przeznaczoną dla sportowców. Jest to produkt z grupy tak zwanych "gainerów", zestawiający w swoim składzie węglowodany o zróżnicowanej wchłanialności oraz białka serwatkowe. Zadaniem tego typu odżywek jest wspomaganie rozwoju masy i siły mięśni w odpowiedzi na trening oporowy. Tego typu odżywki ułatwiają komponowanie tak zwanej "diety anabolicznej", czyli sprzyjającej nadbudowie białek włókien mięśniowych, a co za tym idzie - rozbudowie muskulatury. Oczywiście dla przyrostu masy tkanki mięśniowej najważniejsze są białka. Niemniej proces przebudowy białek pokarmowych na białka włókien mięśniowych wymaga proporcjonalnego nakładu energii, powstającej w mitochondriach włókien mięśniowych głównie na drodze spalania węglowodanów. Przy czym funkcja węglowodanów w procesach anabolicznych nie ogranicza się li tylko do źródła energii wymaganej do zabezpieczenia energetycznego przebiegu tych procesów. Otóż węglowodany pobudzają produkcję dwóch niezwykle ważnych i silnych hormonów anabolicznych, aktywujących przebieg procesu budowania białek mięśniowych - insuliny i insulinopodobnego czynnik wzrostu typu 1 (IGF-1). Tak więc idea odżywek typu "gainer" opiera się na odpowiednim zestawieniu węglowodanów z białkami, tak aby po spożyciu porcji tego typu odżywki (najczęściej po treningu) oba te składniki pokarmowe trafiały do naszego organizmu w proporcjach optymalnych dla maksymalnie silnej stymulacji procesu anabolizmu białek mięśniowych.
Oczywiście w takim zestawieniu posiłku, w którym zestawiamy w optymalnych dla rozwoju umięśnienia proporcjach węglowodany z białkami, nie ma nic niebezpiecznego dla kobiety karmiącej i karmionego przez nią noworodka. Problem tkwi w czym innym... Otóż problemem mogą być dodatki żywieniowe, obecne w odżywkach dla sportowców. W przypadku Mass Acceleration pewne wątpliwości może wzbudzać sukraloza, dodawana do odżywek sportowych jako bezkaloryczny zamiennik cukru - środek słodzący. Otóż spożywana przez kobietę karmiącą sukraloza przedostaje się do mleka matki. Przy czym w niektórych źródłach specjalistycznych pojawiają się sugestie, że spożywana wraz z mlekiem matki sukraloza może mieć negatywny wpływ na enzymy trawienne dziecka i na mikroflorę jego przewodu pokarmowego. Wprawdzie trudno powiedzieć, czy taka ilość sukralozy, jak spożyta wraz z jednym koktajlem Mass Acceleration, przeniknie w ogóle do mleka i do organizmu dziecka, niemniej czuję się zobowiązany zasygnalizować ten problem.
Proponowałbym może rozejrzeć się za jakąś naturalną, bezsmakową wersją odżywki sportowej, która będzie wolna od środków słodzących i innych dodatków aromatyczno-smakowych.
