Witaj!
Twoja trenera opowiada bzdury...
Jeśli chodzi o trening kobiet i mężczyzn, to tutaj nie ma specjalnie dużych różnić, szczególnie jeśli chodzi o fazę dobudowywania mięśni. Oczywiście jak słusznie zauważyłaś, aby osiągać coraz lepsze wyniki, należy progresować. Progres jest niezbędnym elementem treningu. Jeśli nie będziemy starały się sięgać po więcej, to nie otrzymamy więcej. Bez progresowania nie zmusimy mięśni do wzrostu.
Z mojego doświadczenia jako zawodniczki bikini fitness mogę powiedzieć, że okres 2 miesięcy na rozwój masy to niezwykle mało dla kobiety. Niestety kobiety nie reagują tak dobrze na ćwiczenia (w kontekście rozwoju masy mięśniowej) jak mężczyźni. Natomiast pewne jest, że muszą trenować tak samo ciężko lub jeszcze ciężej niż panowie, aby ją zdobywać.
Wiem też doskonale, że najlepszym narzędziem do tego jest ciężar i to w niższych zakresach, niż 20-30 powt.
Jeśli miałabym zasugerować Ci jakiś trening, to całkiem ok jest program treningowy opisany w poniższym artykule. Link znajduje się tutaj.
https://www.sfd.pl/art/Trening/Jak_trenować_hantlami_w_domu_Najskuteczniejsze_ćwiczenia__plan_treningowy-a3560.html
Planując jednak trening dolnej części ciała, dodaj 2 wybrane ćwiczenia z tych, które prezentuje Kasia Dmochewicz w kolejnym załączonym artykule, które wklejam niżej.
Jeśli chodzi o nadwyżkę kaloryczną, to myślę, że 300 kcal spokojnie wystarczy. Możesz też spróbować standardowej przedtreningówki przed każdą sesją treningową, wtedy naprawdę można rzucić się na solidne obciążenia i odrobinę poszaleć.
https://sklep.sfd.pl/SFD_NUTRITION_FAME_Pre_Workout-opis40840.html
W wolnej chwili zerknij też do poradnika Agaty.
W razie pytań jestem do dyspozycji.
Pozdrawiam,
Inez