Witaj!
Ja przy wzroście 162 cm, utrzymuje na co dzień wagę nieco wyższą niż 51 kg, natomiast w okresie startowym schodzę poniżej 50 kg, ale różnica wynika oczywiście z poziomu tkanki tłuszczowej, którą obniża się na czas startów.
Natomiast odczyty na wadze jak na innych urządzeniach (jak np. tanita), są tylko informacją, czy nasze zmagania z dietą i treningami idą w dobrym kierunku. Natomiast realnym i najlepszym urządzeniem do pomiarów efektów, jest lustro i ocena tego, jak zmienia się nasza sylwetka.
W większości przypadków, a dotyczy to przede wszystkim kobiet, to nie mięśnie decydują o kształcie i promocji sylwetki, tylko poziom posiadanej tkanki tłuszczowej. Czasem może się nam wydawać, że mamy dość krępą i nabitą sylwetkę, jednak po dobrej redukcji tkanki tłuszczowej, okazuje się, że jesteśmy dość smukłe. Warto też wiedzieć, że kobiety w sposób naturalny zazwyczaj nie zbudują dużo mięśni, jakkolwiek ciężko by trenowały.
Oczywiście warto ciężko trenować, gdyż dzięki temu wpływamy na estetykę naszej sylwetki, ale przede wszystkim należy się koncentrować na tym, aby nie przekraczać poziomu 20% tkanki tłuszczowej, a przy bardziej sportowych oczekiwaniach co do swojego wyglądu schodzić poniżej 15% BF.
Natomiast jeśli widzisz ogromne mięśnie u kobiet (mam tu na myśli zawodniczki), to miej świadomość, że jest to w większości efekt nielegalnej farmakologii, dopingu, a nie samej diety czy treningu.