Mówiąc szczerze, nie bardzo chwytam sens Twojego pytania... Nie rozumiem, czy wymiotujesz na skutek przyjmowania kreatyny, czy też wymiotujesz na skutek jakiejś innej przyczyny, a jesteś akurat w trakcie suplementacji diety kreatyną?
Sama kreatyna ogólnie wpływa bardzo pożytecznie i regulująco na pracę układu trawiennego, jak to wykazano badaniami. Niemniej może czasami, w pewnych szczególnych przypadkach, sama z siebie być przyczyną problemów gastrycznych. Otóż w bardzo rzadkich przypadkach może przytrafiać się nietolerancja kreatyny, ale nietolerancja taka może dotyczyć każdego innego suplementu czy też ogólnie innego składnika pokarmowego. Kreatyna może być również przyczyną problemów gastrycznych w sytuacji, gdy ktoś stosuje bardzo wysokie jej dawki, rozcieńczone w zbyt malej ilości płynu lub bez popicia odpowiednio dużą ilością wody wielu kapsułek. Wtedy faktycznie kreatyna może być nawet przyczyną wymiotów, ale to na tej samej zasadzie, jak po spożyciu roztworu o wysokim stężeniu soli kuchennej (takie roztwory używane są nawet do prowokowania wymiotów, np. przy zatruciach). W takim przypadku wystarczy podzielić po prostu dawkę kreatyny na więcej porcji i albo rozpuszczać ją w większej ilości wody, albo popijać kapsułki większą ilością płynu.
Jeżeli natomiast wymiotujesz przykładowo na skutek infekcji wirusowej, to możesz dodawać jakąś niewielką ilość kreatyny do spożywanych teraz napojów. Chodzi o to, że przy wymiotach tracisz bardzo dużo wody i pierwiastków elektrolitowych. Wodę i pierwiastki elektrolitowe należy więc teraz uzupełniać, aby szybko powrócić do sił i do zdrowia. Kreatyna natomiast ma takie właściwości, że pomaga nawodnić organizm. W przypadku wymiotów związanych z infekcją wirusową najlepiej nawadniać organizm płynami izotonicznymi dla sportowców (tzw. izotoniki), które uzupełniają jednocześnie wodę i pierwiastki elektrolitowe. I właśnie do takiego napoju można dodać odrobinę kreatyny. Natomiast do normalnej suplementacji kreatyny najlepiej powrócić po ustąpieniu objawów infekcji wirusowej.
