Witaj!
Owszem osoby aktywne potrzebują znacznie więcej białka niż pozostała część populacji. Dotyczy to przede wszystkim osób uprawiających sporty sylwetkowe, gdyż to właśnie z białka zbudowane są nasze mięśnie. Przy czym warto wiedzieć, że im więcej trenujemy i czym cięższe są nasze treningi, tym bardziej wzrasta zapotrzebowanie na białko.
Z kreatyną jest nieco inaczej...
Kiedyś uznawano ją za suplement przeznaczony wyłącznie dla osób aktywnych. Dziś już wiemy, że z walorów tego suplementu nie tyle mogą, ile nawet powinny korzystać osoby, które nie trenują. Dotyczy to zwłaszcza osób w podeszłym wieku, które tracą siły, a ich mięśnie ulegają sarkopenii. Kreatyna może pomóc osobom po urazach, złamaniach, nawet tym, które leżą w łóżku. Z roku na rok coraz więcej dowiadujemy się o jej właściwościach. Mając tę wiedzę, możemy przyjąć, że odkładanie stosowania kreatyny w czasie jest nawet błędem. Skoro coś przynosi korzyści w kontekście sportowym, a także prozdrowotnym, to gdzie tu jest sens odkładania tego na później? Ponad wszelką wątpliwość można powiedzieć, że stosowanie nawet większych dawek kreatyny, niż te zalecane standardowo (5-10 g na dobę) nie niesie negatywnych skutków.
Kiedyś funkcjonował mit, że kreatyna może szkodzić na nerki i na wątrobę. Dziś wiemy, że kreatyna może wpływać pozytywnie na nerki. Dlatego, jeśli jesteś osobą zdrową, to absolutnie nie powinieneś mieć wątpliwości i zacząć ją stosować.
Artykuły, które powinieneś przy tej okazji przeczytać.