Koniec redukcji a erekcja
Spadek libido i problemy z erekcją podczas redukcji to bardzo częsty problem. Zazwyczaj ma on jedną główną przyczynę - cięcie węglowodanów. Pobór odpowiedniej ilości węglowodanów wpływa dodatnio na produkcję testosteronu. I odwrotnie - ograniczenie spożycia węglowodanów obniża poziom testosteronu. W dietach redukcyjnych często zastępuje się też częściowo kalorie z węglowodanów energią pochodzącą z tłuszczów. Wprawdzie wyniki badań wypadały niejednoznacznie, niemniej wiadomo, że również nadmiar niektórych kwasów tłuszczowych może obniżać poziom testosteronu. W dietach redukcyjnych często poleca się też duże spożycie produktów błonnikowych, a nadmiar błonnika w diecie jest kolejnym czynnikiem obniżającym poziom testosteronu.
Obawiam się, że w tej sytuacji tradycyjny booster testosteronu nie będzie wystarczająco efektywnym suplementem, o czym się zresztą już przekonałeś. Jeżeli nie jesteś czynnym zawodnikiem startującym w zawodach, to możesz spróbować suplementu DHEA, dostępnego bez recepty w aptece (DHEA jest na liście środków dopingujących!). Niezależnie od DHEA, poleciłbym argininę i karnitynę.
Arginina podnosi bowiem poziom tlenku azotu, który ułatwia erekcję i poprawia jej parametry. Natomiast karnityna zwiększa liczebność receptorów androgenowych, poprzez które oddziałuje testosteron. Znam kilka przypadków, w których karnityna zadziałała lepiej na potencję od zastrzyków testosteronu.
