Witaj!
Bardzo ciekawe pytanie, które wymaga nieco zagłębienia się w funkcjonowanie fizjologii męskiego i kobiecego organizmu.
Wszystko ukształtowała biologia, która tak to sobie wymyśliła, że to kobieta będzie rodzić potomstwo, a więc jej organizm musi być nieco bardziej przystosowany energetycznie do tego, aby urodzić i wykarmić dziecko. Kobieta posiada większe zapasy energii, aby rozwijające się w łonie dziecko miało dostęp właśnie do zapasów tej energii. Co więcej, kobieta musi mieć siłę urodzić, a w dalszych etapach zapewnić sobie pokarm w piersiach, aby wykarmić je.
Kobieta potrzebuje więcej zapasów energetycznych właśnie ze względu na takowe zadanie. Co więcej, sama tkanka tłuszczowa pełni również role regulatora hormonów. Wystarczy, że kobieta dość mocno straci na wadze, mocno się odchudzi, a jej funkcję rozrodcze będą zahamowane. Cykl miesięczny zostanie zatrzymany, a tarczyca przestanie odpowiednio pracować.
Z punktu wizualnego natomiast, kobiety mając większy procent tkanki tłuszczowej, wyglądają na bardziej "docięte" niż mężczyzna o takiej samej zawartości tłuszczu.
Kobieta przy 15% BF będzie już konkretnie docięta, a mężczyzna z takim samym poziomem otłuszczenia będzie wyglądał dużo mniej estetycznie.
Podsumowując
Kobiety potrzebują więcej tłuszczu, aby był zachowany cykl miesięczny, aby prawidłowo funkcjonował układ hormonalny i żeby mogły dać nam potomka.