Witaj!
NIE! Przyjmij jedną strategię i wszystkie produkty waż przed obróbką. Dotyczy to ryżu, warzyw, kaszy, makaronów itd.
Proces obróbki termicznej nie spowoduje znaczących zmian ilości np. białka. Natomiast jeśli chodzi o produkty, które wymieniłam (ryż, makaron, kasze) ich wartość kaloryczna na 100g będzie zależna od czasu gotowania i ilości wchłoniętej wody, więc bez sensu jest ważnie po obróbce. Skoro wsadzasz do garna 100g ryżu, to nie ma to żadnego znaczenia ile ten ryż będzie ważył po ugotowaniu, bo o nowej wadze decyduje woda, a ta przecież nie ma kalorii.
Jeśli chodzi o mięsa, to też jako regułę przyjmij produkt surowy. Oczywiście może się zmienić jego wartość kaloryczna związana z wytopieniem tłuszczu. Jednak przy procesie smażenia ubytki te nie są jakieś drastyczne i nie warto sobie nimi zaprzątać głowy.
Jeszcze mniejsze ubytki są podczas procesu gotowania. Natomiast duże zmiany zachodzą podczas procesu duszenia mięs. Jednak dla równego, tutaj także skoncentruj się na ważeniu i wpisywaniu w dziennik produktów surowych.
Przede wszystkim jednak, zwróć uwagę czy produkty, które smażysz na tłuszczu nie należy uzupełnić właśnie o ten tłuszcz. Mam tu na myśli omleta do którego musisz dodać tłuszcz na którym smażysz lub jeśli smażysz mięso na patelni z tłuszczem i ten tłuszcz gdzieś "wyparował" to także należy przyjąć, że przedostał się on do produktu i także należy go wliczyć w dziennik.