Witaj!
Jest jedna podstawowa zasada. Jeśli nie chcesz mieć "tak mocno" umięśnionych ramion, to po prostu ich nie trenuj lub zmniejsz intensywność treningową.
Natomiast trzeba się jednak zastanowić czy aby na pewno jest to sam mięsień, czy po prostu tkanka tłuszczowa gromadzi Ci się bardziej w rejonach górnych części ciała (co u kobiet jest rzadkością, ale jednak występuje), czy faktycznie jest to sam twardy mięsień.
Ja jestem świetnym przykładem tego, że jeśli przybiorę, choć odrobinę więcej tkanki tłuszczowej, to pierwsze efekty zatłuszczenia widoczne są właśnie na rękach i brzuchu. Jest to jednak uwarunkowane genetycznie i niestety nie mamy na to wpływu. W przypadku gdy zejdę z poziomem tkanki tłuszczowej bardzo nisko, tłuszcz schodzi nawet z tych bardziej opornych miejsc, jak właśnie ręce (triceps), czy boczki i dół brzucha.
Wiem, że może Ci się to wydawać dziwne, ale my sami, często nie jesteśmy w stanie ocenić swojej sylwetki obiektywnie. Dlatego bardzo często zawodnicy sportów sylwetkowych proszą swoich trenerów o pomoc w ocenie sylwetki kilka ostatnich tygodni/dni przed zawodami.
Proponuję, aby ktoś doświadczony ocenił Twoją sylwetkę lub jeśli nie znasz nikogo takiego, to załóż temat na forum w dziale LADIES, a z pewnością dziewczyny z działu pomogą Ci w ocenie, czy faktycznie owa dysproporcja w sylwetce występuje.
Oczywiście, jeśli nadal stwierdzisz, że chcesz to zmienić i nie potrafisz tego akceptować, to po zmniejsz ilość treningów na górną partię ciała, a bardziej priorytetowo potraktuj plecy, pośladki i nogi.
Podrzucam Ci także pomocny materiał.