Witaj!
Dobrze że zdecydowałeś się na zakończenie redukcji, gdyż rok na ujemnym bilansie kalorycznym, czyli umiarkowanym niedożywieniu, to stanowczo zbyt długo. Oczywiście deficyt kaloryczny jest niezbędnym warunkiem do redukcji wagi, jednak gdy trwa w tak długim przedziale czasowym może przyczynić się do wielu zaburzeń zdrowotnych.
Oczywiście duże znaczenie ma też rodzaj diety, jej różnorodność i to od niej zależy jakiego rodzaju niedobory mogły powstać. Każdy niedobór nie jest bez wpływu na funkcjonowanie organizmu.
Jak podnosić kalorie?
Osobiście jestem zwolenniczką umiarkowanego podnoszenia kalorii, mam tu na myśli 200-300 kcal co dwa tygodnie i nie podejmowania nagłych i spontanicznych decyzji wcześniej niż po ich upływie. W wielu przypadkach osoby, które decydują się zakończyć dietę i wejść na zerowy lub minimalnie dodatni bilans kaloryczny zaczynają panikować, gdy ich waga zaczyna delikatnie wzrastać lub "podlewa je woda". Oczywiście taka sytuacja może nastąpić i nie należy to do rzadkości, jednak najczęściej są to wahania wody, a także wzrost ilości gromadzonego glikogenu w mięśniach. Taka reakcja / działanie stabilizuje się najczęściej po 2-3 tygodniach. Dlatego warto zachować cierpliwość.
Swoje zero powinieneś obliczyć na obecną wagę i obecną aktywność. Jeśli przetrzymasz te wspomniane 2-3 tygodnie, to warto abyś dodał conajmniej 200 kcal i dać odżyć swojemu ciału.
Dla świętego spokoju możesz w tym czasie (o ile wcześniej ich nie używałeś) zastosować jakiś kompleksowy spalacz tłuszczu, który podkręci Twój metabolizm.