Witaj!
Po pierwsze, należy zaznaczyć, że ewidentnie przesadziłeś z kaloriami podczas robienia masy. Jeśli waga zbyt szybko rośnie i zauważasz spore przyrosty tkanki tłuszczowej w okolicach talii, to jest to oczywisty sygnał, że nadwyżka kaloryczna jest zbyt wysoka. Bezsensowne jest robienie wagi za wszelką cenę, gdzie przyrasta nam w dużej części tkanka tłuszczowa, którą później i tak będzie trzeba spalić.
Kwestia nr 2.
Jesteś prawdziwym marzycielem. Niestety marzenia o jednoczesnym budowaniu tkanki mięśniowej i spalaniu tłuszczu nie spełnią się. Sytuacja taka może dotyczyć wyłącznie osoby początkujące i to tylko przez krótki okres czasu. Redukcja tkanki tłuszczowej wymaga ujemnego bilansu kalorycznego, a w tych okolicznościach nie można budować mięśni, co najwyżej przeciwdziałać ubytkom masy mięśniowej.
Podczas zwiększania wagi przy pomocy treningu i diety z nadwyżką energetyczną (oba czynniki są niezbędne) niestety zawsze zyskujemy trochę tkanki tłuszczowej. Dlatego, musimy zdać sobie sprawę, że są to przeciwstawne procesy i nie można tych dwóch celów osiągać jednocześnie.
Jak oszczędzać mięśnie podczas redukcji?
Po pierwsze, należy utrzymywać spożycie białka na poziomie co najmniej 2,5 g na każdy kilogram masy ciała (znacznie więcej niż podczas robienia masy).
Po drugie, starać się trenować z dużymi ciężarami.
Po trzecie, nie przesadzać z deficytem kalorycznym (ale oczywiście im niższy deficyt, tym wolniejsze spalanie, ale większa oszczędność tkanki mięśniowej).
Po czwarte suplementacja kreatyną 5-10 g dziennie.
Po piąte, stosowanie aminokwasów EAA okołotreningowo.
Tutaj podrzucam obowiązkowy artykuł dla Ciebie.