Witaj!
Tutaj sprawa wcale nie jest tak oczywista, jednak zacznę od informacji, które powinny Cię zainteresować.
Zamienniki cukru, substancje słodzące możemy podzielić na te pochodzenia naturalnego i tzw. sztuczne słodziki. Wielu dietetyków może sugerować, że te naturalne są zawsze lepsze, ale według badań naukowych wcale nie można potwierdzić, że to, co sztuczne jest lepsze, od tego, co naturalne. Przecież jad skorpiona i muchomor sromotnikowy, to też coś, co pochodzi z natury, a jednak skutecznie zabija. Zatem nie można przyjąć, że naturalne jest dobre, a sztuczne zawsze złe. Nie liczy się źródło pochodzenia, a wpływ na organizm. W poniższym materiale znajdziesz podział słodzików i kilka istotnych informacji na ich temat.
Kaloryczność słodzików
Kaloryczność słodzików jest związana bezpośrednio z ich poziomem słodkości. Niektóre słodziki są słodsze od cukru nawet kilkadziesiąt, kilkaset razy. Jeśli mają nawet teoretycznie taką samą kaloryczność, to nie ma sensu zwracać uwagi na te kalorie, bo ilość, która stosujesz (mała tabletka), zawiera śladową ilość energii, nieistotną. Ale np. naturalny erytrytrytol, który stosujesz w podobnych ilościach jak cukier, mimo swojego "teoretycznego" ładunku energetycznego nie jest metabolizowany przez organizm i w praktyce nie przypisuje mu się żadnych kalorii. Ksylitol, czyli cukier brzozowy będzie miał już mniej więcej połowę tych kalorii, co cukier, przy tej samej objętości. Podobnie sprawa ma się w przypadku maltitolu.