Na początek ważna uwaga! Otóż obowiązuje żelazna zasada, że jeżeli zostanie u kogoś zdiagnozowana jakaś choroba, to decyzję o włączeniu jakiegokolwiek nowego środka, nawet odżywki czy suplementu diety, należy podejmować po konsultacji z lekarzem prowadzącym i po uzyskaniu jego akceptacji. A do tego typu problemów zdrowotnych należałoby zaliczyć też właśnie zespół jelita drażliwego.
Zespół jelita drażliwego, opatrzony anglojęzycznym skrótem IBS, jest problemem zdrowotnym dotykającym wg szacunków specjalistów od 10-20% ludzkiej populacji, pojawiającym się najczęściej pomiędzy 20 a 40 rokiem życia i objawiającym się zazwyczaj bólami brzucha o różnym nasileniu i różnej lokalizacji, dokuczliwymi wzdęciami oraz naprzemiennymi biegunkami i zaparciami.
Ponieważ zespołowi jelita drażliwego bardzo często towarzyszy nietolerancja cukru mlecznego - laktozy, dlatego uważa się, że nietolerancja laktozy może być jednym z czynników usposabiających do rozwoju zespołu jelita drażliwego. Z tej też przyczyny diety przy zespole jelita drażliwego eliminują zwykle produkty mleczne, zawierające laktozę. Natomiast produkty mleczne, wolne od laktozy, takie jak przykładowo sery, uznawane są powszechnie za bezpieczne przy zespole jelita drażliwego. Jeżeli więc chodzi o odżywki wysokobiałkowe, oparte o białka mleczne, teoretycznie również i one powinny być bezpieczne przy zespole jelita drażliwego, jeżeli oczywiście nie zawierają lub zawierają jedynie śladowe ilości laktozy. Dlatego też koncentrat białek serwatkowych, czyli WPC, nie będzie w tej sytuacji najlepszym pomysłem, albowiem koncentraty białek serwatkowych mogą zawierać do 8% laktozy. Znacznie korzystniej wydaje się natomiast wypadać izolatu białka serwatkowego, WPI, w którym koncentracja laktozy nie powinna przekraczać wartości 2%. Niemniej musimy mieć przy decyzji o włączeniu WPI do diety pewność, że nie towarzyszy w danym przypadku zespołowi jelita drażliwego nietolerancja białek mleka.
Innymi wskazywanymi jako bezpieczne przy zespole jelita drażliwego odżywkami wysokobiałkowymi są produkty oparte o białka grochu, konopi, soi i ryżu. Niemniej zawsze musimy mieć na uwadze reakcję indywidualną na dane białko i ogólnie na tzw. dietę płynną, czyli posiłek czy element posiłku spożyty w postaci koktajlu białkowego. Dlatego zawsze przy zespole jelita drażliwego proponuje się rozpoczynanie uzupełniania diety odżywką wysokobiałkową od bardzo małej porcji, co pozwoli nam na ocenę jej tolerancji przez nasz przewód pokarmowy.
Co jeszcze bardzo ważne, przed podjęciem decyzji o zakupie danej odżywki wysokobiałkowej należy bezwzględnie sprawdzić w informacji z ulotki lub z etykiety, jakich środków słodzących użyto przy jej produkcji. Chodzi bowiem o to, że niektóre środki słodzące bardzo nasilają dolegliwości związane z zespołem jelita drażliwego, podczas gdy inne są tutaj zupełnie bezpieczne. Bardzo niekorzystne w przypadku zespołu jelita drażliwego są następujące środki słodzące: fruktoza, syrop glukozowo-fruktozowy, izomalt, maltitol, mannitol, ksylitol i sorbitol (oraz wszystkie inne z końcówką "ol"), podczas gdy zupełnie bezpieczne - przykładowo aspartam i sukraloza. Zawsze też można, co najrozsądniejsze w przypadku zespołu jelita drażliwego, wybierać bezsmakowe, naturalne wersje odżywek wysokobiałkowych, wolne od substancji słodzących i innych dodatków aromatyczno-smakowych.
