Skoro borykasz się z nadwrażliwością na salicylany, to wychodzę z założenia, że zasady diety ubogosalicylanowej są Ci dobrze znane.
Może więc tylko przypomnę, że nadwrażliwość na salicylany to rodzaj uczulenia na niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ), podobne pod względem budowy chemicznej do aspiryny, czyli kwasu acetylosalicylowego. Nadwrażliwość na salicylany może objawiać się zwężeniem oskrzeli, nieżytem nosa, pokrzywką, obrzękiem naczynioruchowym lub kontaktowym zapaleniem skóry. Główny problem polega tutaj na tym, że salicylany i zbliżone do nich budową związki występują również dosyć powszechnie w pożywieniu. Szczególnie wysoką zawartością salicylanów wyróżniają się zioła i przyprawy kulinarne. Ogólnie salicylany pojawiają się także w owocach, warzywach, grzybach i orzechach. Ponieważ proces suszenia prowadzi do wzrostu ich koncentracji, dlatego szczególnie niekorzystne pod względem diety ubogosalicylowej są suszone owoce. Natomiast jako produkty najbardziej korzystne w kontekście diety ubogosalicylowej wskazywane są przetwory zbożowe, mięso, ryby i jaja.
Dlatego też w kontekście diety ubogosalicylowej większość odżywek i suplementów sportowych powinna być raczej bezpieczna. Wykluczyć należy oczywiście wszystkie suplementy oparte o ekstrakty z ziół i przypraw, a w szczególności tzw. termogeniki, które działają odchudzająco właśnie między innymi z uwagi na zawartość salicylanów i związków do nich podobnych. Ponieważ w diecie ubogosalicylanowej zalecane jest unikanie spożywania produktów zawierających barwniki spożywcze, dodatki smakowe i zapachowe oraz konserwanty (wiele z nich ma budowę podobną do salicylanów), dlatego też - jeżeli miałbyś zamiar uzupełniać dietę odżywką białkową - powinieneś wybierać produkty spośród naturalnych odżywek bezsmakowych.
Na zakończenie przypomnę tylko o pewnej zasadzie: jeżeli zdiagnozowano u kogoś jakiś problem zdrowotny, to decyzję o włączeniu jakiegoś nowego środka, nawet suplementu diety, powinien podejmować on dopiero po konsultacji z lekarzem prowadzącym i po uzyskaniu jego akceptacji. Dlatego też proszę, abyś powyższe moje sugestie skonsultował z lekarzem prowadzącym Twój przypadek lub przynajmniej z dietetykiem klinicznym.
