Witaj!
Najczęściej osoby, które jedzą ile chcą i co chcą są klientami dietetyków i prędzej czy później nabawią się otyłości. Teoretycznie powinien decydować sam deficyt kaloryczny i z dużym prawdopodobieństwem będzie tak. Jeśli będziesz bazowała na produktach zdrowych i o niskim stopniu przetworzenia.
Tutaj jednak, wchodzimy w temat "co chcesz lub na co masz ochotę zjeść". Niejednokrotnie opisywaliśmy podobne przypadki i udowodniono nawet, że wagę można tracić żywiąc się nawet wyłącznie w McDonaldzie. Jednak utrzymanie wagi lub jej redukcja nie może być postrzegana wyłącznie jako krótkotrwały epizod z życia.
Dlaczego?
O ile konsumpcja wysoko przetworzonych pokarmów w krótkiej perspektywie czasu może nie odbić się na zdrowiu, to jednak w dalszej perspektywie z pewnością wpłynie negatywnie na zdrowie, pogorszenie parametrów metabolicznym, skutkujących otyłością i pogorszeniem jakości sylwetki. Zachęcam do lektury poniższego artykułu.
Warto też zastanowić się co jest Twoim głównym celem. Czy tylko obniżenie wagi za wszelką cenę i idąc po najniższej linii oporu czy jednak uzyskanie lepszej i jędrnej sylwetki.
Na koniec dodam jeszcze, że wybierając produkty o wysokim stopniu przetworzenia jak np. słodycze, Twój głód i apetyt większy i z pewnością będzie Ci trudniej utrzymać wspomniany deficyt kaloryczny. Produkty o wysokim stopniu przetworzenia są najczęściej mało objętościowe i zawierają małą ilość błonnika, co skutkuje niskim uczuciem sytości (przykładem są np. słodycze, batoniki, czekolady itd.)
W wolnej chwili, zerknij także w poniższy artykuł.
https://www.sfd.pl/art/Odchudzanie/Pułapki_dietetyczne_podczas_odchudzania,_redukcji-a4729.html