Mówiąc szczerze, to nie bardzo rozumiem intencję Twojego pytania. O co chodzi z tymi badaniami lekarskimi? Czy ktoś polecił Ci, abyś poddał się jakimś badaniom lekarskim przed ułożeniem sportowej diety? Czy sugerował, że takie badania pomogą w doborze odpowiednich składników pokarmowych?
Jeżeli jesteś zdrowy i dobrze tolerujesz wszystkie składniki pokarmowe, to oczywiście badania tego typu nie mają najmniejszego sensu. Ułóż po prostu sobie dietę dopasowaną do zapotrzebowania energetycznego i białkowego, jakiego wymaga prowadzony aktualnie przez Ciebie program treningowy i realizowany cel treningowy (przykładowo przyrost masy mięśniowej czy redukcja poziomu tkanki tłuszczowej). Jeżeli nie będziesz mógł sobie z tym poradzić, albo dopytaj specjalistów SFD, albo skorzystaj z porady zawodowego dietetyka sportowego. Natomiast nie wiedzę tutaj konieczności poddawania się jakimkolwiek badaniom lekarskim.
Badania byłby zasadne, gdybyś obserwował przykładowo u siebie nietolerancję na jakieś pokarmy. Niektórzy oczywiście poddają się różnym badaniom, aby idealnie dopasować dietę do swojego organizmu. Aby na przykład była dopasowana do grupy ich krwi, biotomu (składu flory jelitowej), czy też do zapotrzebowania na energię, białko i różnego rodzaju mikroskładniki pokarmowe. Ale w wielu przypadkach badania takie to taki rodzaj lekkiej szarlatanerii. Wszystko to kosztuje, a w praktyce nie ma często większego znaczenia, szczególnie w przypadku młodego, zdrowego człowieka, parającego się sportem rekreacyjnie.
Oczywiście czasami badania takie są celowe, szczególnie przykładowo w sytuacji, gdy ktoś nie może obniżyć wagi czy poziomu tkanki tłuszczowej, pomimo dużej dawki aktywności fizycznej i ostrego rygoru kalorycznego. Wtedy można bowiem podejrzewać występowanie u niego jakichś problemów hormonalnych czy metabolicznych. Różne badania specjalistyczne, mające na celu dokładne ustalenie zapotrzebowania kalorycznego czy białkowego, wykonywane są nieraz u sportowców wyczynowych, ale może to mieć znaczenie jedynie właśnie na wysokim poziomie zaawansowania zawodnika. Albowiem w sporcie wyczynowym, gdzie wyniki są bardzo wyśrubowane a poziom wyszkolenia championów bardzo podobny, liczą się wszystkie, nawet najdrobniejsze szczegóły. Jednak w Twoim przypadku badania takie nie miałby najmniejszego sensu.
Tak więc trenuj, jedz - i ciesz się życiem!