Witaj.
7 treningów w tygodniu brzmi dość poważnie i pierwsze co należy wziąć pod wątpliwość to regeneracja. Osobiście zalecałbym minimum 1 dzień w tygodniu, gdzie po prostu Twoja aktywność ograniczy się do tego, że wstaniesz z łóżka i zrobisz sobie coś do zjedzenia. Jeden dzień w tygodniu powinieneś poświęcić na odpoczynek, to takie naprawdę minimum, aby nie zajechać organizmu, nie tylko fizycznie, ale i psychicznie.
Należy też wziąć pod uwagę to, czy trenujemy amatorsko, dla siebie i sprawia Ci to radość, czy jest to aktywność na poziomie wyczynowym, zawodniczym. Osoby trenujące zawodowo często mają treningi codziennie. Jednak, ze względu na to, że to ich jedyne obciążenie fizyczne, to mogą sobie na to pozwolić.
Codzienny trening wiąże się z tym, że musimy poświęcić również więcej czasu na regenerację. Potrzebna jest większa ilość snu, czy wykorzystanie dodatkowych zabiegów relaksacyjnych w ciągu dnia, odnowy biologicznej itd.,
Sypiając 8-10 h na dobę, masz idealnie dopracowaną dietę, nie stresujesz się pracą, odpoczywasz w tygodniu, korzystasz z zabiegów regenerujących ciało i masz dopracowaną suplementację, to wtedy można sobie pozwolić na to, aby trenować jak zawodowiec nawet codziennie. Jeżeli to tylko hobby, 1-2 dni w tygodniu odpoczynku, pozwolą Ci na funkcjonowanie w innych aspektach Twojego życia. Nie zaburzą procesu regeneracji i przełożą się nawet na lepsze wyniki.
Chyba że Twoje treningi, a raczej ich intensywność jest na poziomie rekreacyjnym, tzn. nie wysilasz się specjalnie. W innym przypadku regenerację na poziomie 1-2 dni uważam za niezbędną.