Ból kolców biodrowych

Witaj.

Szkoda, że nie napisałeś nam, o jakie dokładnie kolce biodrowe chodzi, bo wyróżniamy ich 4 pary

• przednie górne,
• przednie dolne,
• tylne górne,
• tylne dolne,

W zależności od tego, które kolce biodrowe bolą, to można szukać przyczyny w mięśniach, które posiadają swoje przyczepy właśnie w miejscu, które boli.

Skoro badania nic nie wykazują, żadnych zmian w obrębie stawów, to przychodzą mi na myśl 3 przyczyny:

1. najprostsza i najbardziej prawdopodobna - spięte mięśnie, które powodują silne napięcia więzadeł i ścięgien. W zależności od tego, które kolce biodrowe bolą musisz namierzyć mięśnie, jakie się tam przyczepiają i poddać je rozxciąganiu

Polecamy również: Poizometryczna relaksacja mięśni, sposób na szybkie rozciąganie

2. bóle wzrostowe/stan zapalny - druga przyczyna to bóle związane z tym, że organizm po prostu rośnie. Organizm, który się rozwija czasami miewa  takie odczucia i są to głównie bóle kończyn dolnych, czy właśnie okolic miednicy, bioder. Druga sprawa to stan zapalny. Tutaj konieczne by było wykonanie dodatkowych badań krwi na obecność czynnika prozapalnego, reumatoidalnego, CRP i OB.

3. jałowa martwica kości - najmniej prawdopodobna przyczyna, jednak warto ją mieć na uwadze i ewentualnie wykluczyć, jednak jeżeli było wykonane obrazowanie usg, rtg i nic nie było widać podczas diagnozy, to możliwe, że nie dzieje się nic złego. 

Co robić?

Zacznij regularnie się rozciągać, popracuj nad mobilnością stawów biodrowych, otwórz biodra i miednice. Wybierz się do terapeuty manualnego, aby sprawdził, czy nie ma przyblokowanych stawów biodrowo-krzyżowych. 

Faktycznie mając 17 lat nie jest już to ból związany z tym, że szybko rośniesz, więc pozostają inne kwestie do rozwiązania.
Z racji tego, że grasz w pike, jak i umiejscowienie bólu jest przy kolcach górnych przednich, rozważałbym autoterapie mięśnia biodrowo-lędźwiowego. 
To on zazwyczaj jest dość mocno eksploatowanym mięśniem wśród biegaczy, dlatego warto pomyśleć o tym, aby zająć się jego rozluźnieniem.

przykładowe formy autoterapii:

Jak się przyłożysz i sumiennie będziesz wykonywał przez 3-4 tygodnie to powinno pomoc. Jak nie to wizyta u fizjo będzie konieczna, możesz wtedy zasugerować mu moje wskazówki, czy znajdą potwierdzenie czy też nie. Ja bazuje tylko na informacjach od Ciebie i w połączeniu z moją wiedzą wskazuje pewne przypuszczenie. Nie oznacza to jednak, że trafiłem z diagnozą, a moje wskazówki potraktuj jedynie jako informacje do zweryfikowania. 
Tak czy inaczej, warto by było jeszcze postarać się o konsultację na żywo