Witaj!
No właśnie cały szkopuł tkwi w tym, że trening siłowy, nawet bardzo ciężki nie jest gwarantem rozwoju masy mięśniowej. Przecież osoby chcące stracić tkankę tłuszczową i te, które chcą zbudować masę mięśniową, mogą, a nawet powinny trenować w identyczny sposób.
W obu przypadkach kwestią kluczową, decydującą, jest dieta. Utrzymując deficyt kaloryczny, wymuszamy na organizmie tzw. spalanie tkanki tłuszczowej, a odżywiając się z nadwyżką kaloryczną, tworzymy środowisko do rozwoju mięśnie. Dlatego, jeśli Twoja dieta będzie uwzględniała wspomniany deficyt kaloryczny, to nie będziesz budowała mięśni.
Kolejną kwestią jest to, że kobiety bardzo powoli budują mięśnie i to jeszcze tylko niektórym się to udaje. Oczywiście jak spojrzymy przez pryzmat zawodniczek stosujących sterydy, może nam się wydawać, że jest to łatwe i możliwe, ale prawda jest jednak inna. Zdecydowana większość kobiet może dzięki siłowni wysmuklić, ujędrnić swoją sylwetkę, ale aby osiągnąć nienaturalnie i niekobiece mięśnie bez użycia sterydów nie ma na co liczyć.
Nie widzę też powodu do obaw, bo to nie działa tak, że wieczorem potrenujesz, a rano budzisz się z mięśniami. Dlatego, tego typu obawy powinnaś porzucić.
W celach redukcyjnych nie potrzebujesz więcej niż jednej sesji treningowej dziennie. Wystarczy być systematycznym, a główną uwagę skieruj na dietę.
Oczywiście, jeśli chcesz trenować dwa razy dziennie, to nic nie stoi na przeszkodzie. Jednak, jeśli zaczniesz odczuwać chroniczne zmęczenie i niechęć do treningu, to może być to sygnał informujący o przetrenowaniu, wtedy należy zwolnić.
Trening siłowy najlepiej wykonywać 3 x w tygodniu i według mnie w Twoim przypadku powinien być to trening FBW, czyli trenujemy całe ciało na każdej z trzech sesji treningowych.