Witaj!
Bardzo dobrze, że zagadnienie barku rozwiązałeś u specjalisty, bo jak sam widzisz, problem widocznie nie leżał w samym barku, a był oddalony i to mocno, bo dotyczył kończyny dolnej i zapewne jej długości.
Nie wiem tylko czemu będąc już u lekarza nie dopytałeś o pomoc z barkiem.
Zawsze pacjenci boja się odzywać u lekarza, jakby byli zdani na jego łaskę, a skoro już tam się dostałeś, to miałeś prawo wypytać o to, co Cię interesuje. W końcu nie powiedziałby Ci, że masz wygooglowac w necie.
Tutaj podobnie, jak ze stopą, trzeba by było wybadać, co jest problemem wysuniętego barku, jaka jest przyczyna, że tak to obecnie wygląda. Czy była to kompensacja złej postawy ciała, zaczynając od ustawienia stopy, czy też postawy związanej z ustawieniem pleców? Sprawdzić w pierwszej kolejności należy, czy to mięśnie piersiowe są przykurczone i ciągną za sobą bark, wysuwając go, czy też tylna część barku i mięśnie grzbietu są osłabione, przez co staw ma możliwość mocniej się wysunąć.
Trudno mi udzielić rzeczowej odpowiedzi na tego typu pytanie, gdyż nie mam możliwości Cię obejrzeć i zbadać.
Często nawet na fotografiach nie widać pewnych wad postawy, które po obejrzeniu na żywo pacjenta dają nam możliwość namierzenia problemu i dobrania sposoby korekcji.
Odeślę Cię natomiast do artykułu, który poświeciłem wadom postawy ciała.
Co robić?
Minimum bym tutaj zalecał wizytę u fizjoterapeuty i przedstawił całość problemu.
Na żywo na pewno będzie w stanie bez problemu namierzyć, co jest przyczyną i jak skorygować bark.